+48 501 432 779
kontakt@mykowagora.pl

 

O mnie

Witam serdecznie, nazywam się Mirosława Myk.

Od 2004 roku mieszkam w Ostrzycach w domu na 1.5 hektarowej działce, który zbudowali moi Rodzice. Nazwałam to miejsce Mykową Górą /od nazwiska moich rodziców i mojego rodowego Myk/. Wciąż kontynuuję ich dzieło, wykańczam dom, dopracowuję otoczenie, odzyskuję z ziemi i terenu to co najlepsze. Stopniowo zagospodarowuję teren, który nie do końca był wykorzystany / grządki ,sad ,szklarnia i inne/. W 2012 postanowiłam podzielić się z innymi osobami tym pięknym miejscem i stworzyłam ekologiczną agroturystykę, obecnie Mykowa Góra jest też ośrodkiem rozwoju duchowego i miejscem warsztatowym z salą o pow. 60m2  ,kuchnią i jadalnią. Od jakiegoś czasu podczas warsztatów moje miejsce jest w kuchni, gdzie przygotowuję dla moich Gości pyszne, zdrowe posiłki,  z warzyw z własnego ogródka. Gotowanie to moja pasja, w kuchni z radością rozwijam swoją kreatywność, to niesamowite doświadczenie.

Od urodzenia mieszkałam w Gdańsku. Tam skończyłam studia na Politechnice Gdańskiej jako mgr. Inżynier architekt, potem Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych jako architekt wnętrz, artysta plastyk. Od wielu lat zajmuję się projektowaniem wnętrz i malarstwem ściennym.

Od ponad 20 lat interesuję się rozwojem duchowym, ezoteryką. Skończyłam kursy reiki –dwa stopnie, szkołę doradztwa życiowego – w tym kurs tarota, kart klasycznych, feng- shui, astrologii, ostatnio dwu-punktu. Odprowadzanie bytów i uwalnianie osób i ich domów od klątw i kodów, to moje prawie codzienne zajęcie . Niewiele osób wie, że ma to istotny wpływ na zdrowie, samopoczucie, związki, a także sukcesy zawodowe. Po uwolnieniu się od tego wszystkiego odczuwamy wręcz namacalną ulgę i natychmiastową poprawę. Potrafię zlokalizować szkodliwe dla zdrowia cieki wodne i ustalić miejsca, gdzie znajduje się siatka szwajcarska w domu – którą umiem zneutralizować /ma ogromny wpływ na zdrowie/. Te wszystkie sprawy mają wielkie znaczenie dla jakości naszego życia i zdrowia, dlatego ogromną wagę przywiązuję do uświadomienia napotkanym w moim życiu osobom jakie to wszystko ważne. Pomogłam i wciąż pomagam. Podchodzę do wszystkiego holistycznie, co oznacza, że na nasz rozwój , zdrowie i szczęście wpływa bardzo wiele czynników i o wszystkie należy zadbać, to próbuję sobie i innym uświadamiać.

Wychowałam dwoje dzieci, które już są samodzielne, wówczas mogłam zamieszkać na wsi, tak zrobiłam w 2004 roku. W zdrowym środowisku, w harmonii z przyrodą można łatwiej zadbać o swoje dobre energie i rozwój osobisty. Przez cały ten czas pracuję czynnie zawodowo. Projektuję wnętrza różnych obiektów, najczęściej jednak domy i mieszkania. Maluję też ściany artystycznie. Robię też zdjęcia, maluję obrazy. Zapraszam do obejrzenia zdjęć niektórych moich realizacji.

Odkąd tu mieszkam na „Mykowej Górze” jestem też rolnikiem. Uprawiam dużo ziemi - mam ogromny warzywniak i sad- założony na południowym stoku góry. Metr po metrze odzyskuję ziemię złożoną głównie z gliny i użyźniam ją stopniowo kompostem i obornikiem. Dużo czasu zajmuje ta praca wokół domu i przy roślinach. Staram się, żeby wszystko co uprawiam było wolne od jakiejkolwiek chemii. Stosuję uprawę całkowicie naturalną i ekologiczną. Robię sama gnojówkę z pokrzyw, ze skrzypu i żywokostu, podlewam tym rośliny. Wodę deszczową zbieram w specjalnych zbiornikach, podlewam nią warzywa, zdecydowanie lepiej rosną. Mam dwie szklarnie, żeby więcej pomidorów i ogórków starczyło dla wszystkich.

Od jakiegoś czasu skupiam się na hodowli ziół, mam ich coraz więcej, rozmnażam, sieję , czytam, uczę się ich zastosowania. Czytam całą zimę , żeby latem stosować to wszystko. Próbuję wdrażać zioła w codziennym życiu, robię herbaty, dodaję do potraw, to cudowne , jak potrawa może zmienić smak pod wpływem zioła. Ostatnio zachwycam się zapachem kolendry- cudo świata.

Robię własne przetwory na zimę , mam świetne wina i dużą różnorodność nalewek i soków. Suszę grzyby, które rosną w naszym lesie.

Moim celem jest podzielić się doświadczeniami z Państwem. Jestem przekonana, zresztą dużo osób to mówi, że spędzenie na „Mykowej Górze” kilku, kilkunastu dni odmienia ich życie. Kontakt z psami Dinem i Baronem daje ludziom dorosłym, a szczególnie dzieciom dużo pożytku. Zauważyłam, że ma cudowną energię i dzieli się nią z innymi. Wystarczy się przytulić. Można się przytulać też do brzóz, które w dużej ilości rosną na całej 1,5 ha działce. Ostatnio powstał kamienny krąg, który oddziaływuje  swoją uzdrawiającą energią na wszystkie osoby przebywające na terenie Mykowej Góry.

Serdecznie zapraszam do spędzenia urlopu w tym niezwykłym miejscu. Wierzę, że będą to niezapomniane chwile i przyniosą dużo dobrych zmian w Państwa życiu. Zapraszam do zapoznania się z ofertą wypoczynku, a w razie pytań zachęcam do kontaktu.